Przygotuj dach przed zimą
Regularne przeglądy dachu są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania pokrycia dachowego i bezpieczeństwa całego budynku. Kontrola dachu, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc najbardziej narażonych na działanie warunków atmosferycznych, nabiera wyjątkowego znaczenia przed nadejściem zimy.
Wykonanie oględzin dachu należy zlecić doświadczonej firmie dekarskiej, a wszystkie prace warto zapisywać w książce serwisowej. Oprócz kontroli sezonowej, każde pokrycie powinno być poddawane przeglądowi mniej więcej co 2-3 lata. Z upływem czasu w połaci mogą pojawiać się drobne usterki, które warto niezwłocznie usuwać, aby w efekcie uniknąć poważniejszych uszkodzeń.
Zadanie dla profesjonalistów
Przed zimą należy sprawdzić nie tylko stan pokrycia, ale także konstrukcji dachu. Jeśli okaże się, że któryś z elementów jest uszkodzony – trzeba go wymienić na nowy. Szczególną uwagę należy zwrócić na łączenia powierzchni dachowych, które są najbardziej narażone na działanie warunków atmosferycznych. W takich miejscach, jak styki pokrywy z kominami, ścianami bocznymi lukarn, koszami czy zlewniami dachowymi, pojawia się najwięcej wody, co może powodować różnego rodzaju usterki. Dokładne oględziny tych punktów pozwolą uniknąć rozszczelnienia dachu, co bywa najczęstszym powodem powstawania wilgoci na poddaszu oraz niszczenia fasad budynku. – Koszt ewentualnych napraw dekarskich zależy od rodzaju materiałów użytych do wykonania połaci. Najmniej problemów sprawiają dachy pokryte dachówkami ceramicznymi, które charakteryzują się dużą wytrzymałością na uszkodzenia i odpornością na zmiany pogodowe. Ogromną zaletą w przypadku pęknięcia pojedynczej sztuki jest jej łatwa wymiana – tłumaczy Andrzej Wilhelmi, specjalista prowadzący szkolenia dekarskie firmy Röben.
Niedrożne rynny
Dokonując przeglądu dachu, nie można zapomnieć o rynnach. Przede wszystkim trzeba zadbać o ich udrożnienie. Rynny powinny zostać oczyszczone z liści, gałęzi i piachu. Zatkane rynny i rury spustowe uniemożliwiają odpływ wody deszczowej z dachu, która w efekcie może wylewać się poza boczne krawędzie kosza i przedostawać na folię wstępnego krycia. Jeśli folia zostanie uszkodzona, dach zacznie przeciekać. Zimą zamarznięte, zanieczyszczone i całkowicie zablokowane rynny hamują zsuwanie się śniegu. Dopuszczenie do tego rodzaju zaniedbań może prowadzić do kolejnych problemów – zawilgocenia ścian i niszczenia konstrukcji murów.
Niezbędne akcesoria
osuwaniu się śniegu, zapewniają trwałość pokrywy i bezpieczeństwo osób znajdujących się w
pobliżu. Na skraju dachu umieszcza się tzw. płotki przeciwśniegowe (poprzeczne żerdzie lub metalowe drabinki), które chronią przed nagłym obsuwaniem się dużych pokryw śnieżnych. Śniegołapy z kolei zabezpieczają kominy wentylacyjne i odpowietrzające oraz inne wystające elementy dachu. Zatrzymują napór śniegu i rozdzielają go na mniejsze części. Jeśli nie zostały zamontowane podczas budowy, ich brak można uzupełnić podczas okresowego przeglądu. Warto pamiętać również o wyznaczeniu punktu asekuracyjnego, który okaże się przydatny nie tylko podczas remontów, ale także w razie konieczności odśnieżania dachu. Takie miejsce w połaci ułatwi bezpieczne wykonywanie niezbędnych czynności. – Wszystkie dachy skośne, bez względu na liczbę spadów, powinny być odśnieżane przez wyspecjalizowane ekipy. Najlepiej jeśli będą to fachowcy, którzy wykonywali pokrycie dachu, znający konstrukcję i wszystkie jej elementy oraz potencjalne zagrożenia. Odpowiednie zabezpieczenie siebie i pracowników powinno być najważniejsze. Jest to szczególnie istotne, gdy dach ma skomplikowaną formę. Prace na nim powinny być wykonywane w dostępie linowym, o ile nie ma możliwości usunięcia śniegu z dołu – tłumaczy Andrzej Wilhelmi.
